nalewka z pigwowca
SKŁADNIKI:
Owoce pigwowca warto przez kilka tygodni przechować w chłodnym miejscu, w koszyku przykryte płótnem. Dojrzeją wtedy i zmiękną. chcąc użyć je do nalewki trzeba je opłukać, pokroić w ćwiartki i usunąć pestki. Najlepiej je poszatkować mikserem tak jak ogórki na mizerię. Wsypać owoce do 10 litrowego słoja i zalać rozrobionym spirytusem. Wrzucić goździki i korę cynamonu pokrojoną w cienkie paski. Jeżeli owoce nie są całkowicie zanurzone trzeba dolać wódki. Odstawić w ciepłe miejsce. Od czasu do czasu wstrząsnąć słojem. Po czterech tygodniach zlać płyn znad owoców. Owoce zalać płynnym miodem i odstawić na 2 tygodnie. Od czasu do czasu warto wymieszać. Znowu zlać płyn, a owoce wycisnąć na prasce, lub za pomocą maszynki do wyciskania winogon. Wszystkie uzyskane płyny połączyć i początkowo co jakiś czas mieszać w celu lepszego rozpuszczenia miodu, a potem odstawić do samoczynnego sklarowania. W zależności od użytego miodu nalewka może być niezbyt klarowna - można ją dodatkowo przefiltrować. Jeżeli zależy nam na kryształowo przezroczystej nalewce, powinniśmy najpierw miód, lub cukier rozpuszczony w wodzie - odszumować, czyli zagotować i zebrać z wierzchu szumowiny. Potem dopiero takim roztworem zalewamy owoce. Gdy na dnie osadzi się osad, a reszta nalewki jest klarowna, zlewamy wężykiem pigwówkę do ciemnych butelek i szczelnie korkujemy. Odstawiamy na przynajmniej parę miesięcy w chłodne miejsce. Osoby które preferują słodkie nalewki, mogą dodatkowo oprócz miodu zasypać owoce kilogramem cukru.